Witam,
od 5 lat biorę Sylvie 30. Do tej pory krwawienia z odstawienia trwały zawsze 2-3 dni (z wyjątkiem jednego razu 2 lata temu-wtedy trwało na pewno ponad tydzień). W tym miesiącu zaczęło się jak zwykle,ale praktycznie bez przerwy trwa już 16 dzień :( Nie jest obfite,tak naprawdę to nie krwawienie tylko plamienia. Nic mnie nie boli,przy poprzednim blistrze nie pominęłam żadnej tabletki,nie miałam biegunki ani wymiotów,nie brałam innych leków. Tydzień temu test ciążowy wykluczył ciążę. Bardzo się stresuję i martwię. Czy stres może wydłużać to dziwne plamienie? Czy może to być krwawienie z przełamania po długim czasie stosowania antykoncepcji? Jednorazowy wybryk organizmu czy coś poważnego? A może nadchodząca menopauza-mam 46 lat? Wiem,że czeka mnie wizyta u lekarza,ale chciałam się dowiedzieć,czy ktoś tak miał i jakie były przyczyny...