Hej, od dwóch dni mam ogromy problem z obfitą miesiączką i dużymi skrzepami. Miesiąc temu byłam u ginekologa, ponieważ od prawie miesiąca nie miałam okresu. Na wizycie, dowiedziałam się, ze „tam w środku” wszystko jest ok. Dostałam skierowanie na badania hormonalne, byłam wtedy prywatnie, a badania ze skierowania od prywatnego gin. są strasznie drogie, wiec zapisałam się na NFZ, żeby dostać skierowanie i zrobić badania na fundusz. Wizyte mam dopiero pod koniec maja. Na następny dzień po wizycie dostałam plamienia, trwało to jakieś dwa dni i powtórzyło się za tydzień. Po dwóch tygodniach, plamienia występowało codziennie. Od kilku dni krwawię mocniej, a przez ostanie dwa dni pojawiły się dość duże skrzepy i dużo krwi. Dodam jeszcze, że niecały rok temu odstawiłam antykoncepcję, która brałam jakieś 2,5 roku. Czy miała któraś z was podobna sytuacje? Mam się martwić czy samo przejdzie?