Cześć dziewczyny,
Nigdy nie sądziłam, że będę musiała i ja podjąć taką decyzję… staraliśmy się z mężem o dziecko 3 lata.. leczyliśmy się mieliśmy inseminacje ale to niestety nie przynosiło skutków, w wrześniu tamtego roku postanowiliśmy, że trochę zwolnimy tempo, troszkę damy odpocząć głowie, pojedziemy sobie na wakacje i odpoczniemy sami z sobą, a do dalszych starać wrócimy po nowym roku. Jaka była moja radość jak w styczniu zobaczyłam 2 kreski na teście i to zaszliśmy w tą ciążę naturalnie. Oczywiście bałam się czy będzie serduszko i jak to dalej będzie wyglądać ale wszystko układało się super, wizyty przebiegały książkowo, pierwsze prenatalne nie ujawniły żadnych wad, test papa również, po 4 miesiącach stwierdziłam że czas już odpoczywać i udać się na zwolnienie lekarskie. Odpoczywałam sobie, dbałam o siebie, cieszyliśmy się tym naszym szczęściem aż 22 maja nasza bańka mydlana pękła.. poszliśmy na badanie połówkowe i to wywróciło nasz świat. Okazało się, że nasze dzieciątko ma dwie poważne wady, które już niosą za sobą kolejne konsekwencje.. mamy wielowodzie w nerkach, olbrzymi pęcherz, przepuklinę oponowo rdzeniową, wodogłowie, objaw banana i cytryny, małowodzie.. tragedia nasz świat się załamał… maluszek rośnie i może nawet rosnąć i żyć do końca ciąży ale nie ma szans na przeżycie z tak licznymi wadami. Ja niestety nie wyobrażam sobie żeby tą ciążę kontynuować.. aktualnie jestem prawie w 21 tygodniu ciąży i coraz bardziej czuję kopnięcia, ruchy 😭 jestem rozbita, a mój mąż chyba jeszcze bardziej.. zastanawiamy się skąd to się mogło wziąć jak do tego doszło, tyle czasu wszystko było okej a tu w prawie 6 miesiącu taka diagnoza.. pani doktor powiedziała, że mamy jeszcze 28 maja we wtorek zrobić sobie amniopunkcję z mikromacierzami żeby zobaczyć czy dodatkowo nie ma jakiś wad genetycznych.. zasugerowała, że jest to badanie inwazyjne i w moim wypadku przy takim badaniu mogą mi odejść wody, ktorych i tak jest bardzo maleńko 😭 ja oczywiście praktycznie nie śpię więc dużo czytam i znalazłam właśnie organizacje federa skontaktowalam się i czekam właśnie na konsultacje z psychologiem telefoniczną, a następnie będę dzwonić do Oleśnicy żeby umówić się na wizytę 😭 powiedzcie mi jak to u was wyglądało zabieg? Miał ktoś tak późno w Oleśnicy zabieg? Tzn po 22 tygodniu? Jak żyć dalej 😭
Madź