Reklama:
Reklama:

NAJNOWSZE WPISY NA FORUM

Kochane, badanie histopatologiczne wycinka sromu wykazało (pierwotne podejrzenie leukoplakii) że wykryto liszaj twardzinowy i zanikowy (lichen sklerosus). Czy ktoś miał z tym do czynienia? Jak to leczyć, czy można nieinwazyjnie ? proszę o pomoc i wszelkie informacje w tym czy znacie dobrego lekarza od tego w warszawie? bardzo bardzo dziękuję z góry! R.
5017 komentarz
ostatni 7 minut temu  
/ gość
Hej! Ok 2 tyg temu podczas zabaw chłopak chyba mnie zadrapał. Pojawiła się infekcja grzybicza, która na początku leczyłam iladianem. Nie działałam więc użyłam Pirolam i objawy te przeszły. Po chwili pojawił się ból prawego jajnika, jednak wszystko wskazywało też na zbliżający się okres (termin, powiększone piersi, rozdrażnienie). W sobotę zaczęło się krwawienie- bardzo skąpe i bolesne. Tego dnia też ból pod prawym żebrem i wyższa temperatura ok 38’C. Ból trwał jeden dzień a gorączki zostały. Byłam na badaniach krwi i wyszedł mi wskaźnik CRP na wysokim poziomie 79,68. Stąd też wizyta w szpitalu na USG gdzie nic nie wyszło. Dostałam antybiotyk a na badanie ginekologiczne mogę się zgłosić po krwawieniu. Robiłam kilka testów ciążowych i wszystkie wyszły negatywne chociaż chwilę po czasie do odczytu pojawia sie druga kreska. Jestem po jednym dniu brania antybiotyku i dziś odczuwam ból w lewym jajniku. Co może sie ze mną dziać? Strasznie już panikuje.
5 komentarz
ostatni 41 minut temu  
/ gość
Dobry wieczór, Forumowicze. Mam nietypowe pytanie, bo o wątek dziewictwa i jego utraty na przestrzeni wieków. Wiem, że kiedyś wśród wielu panował krzywdzący mit, że jeśli kobieta (o ile wychodziła za mąż jako panna, a nie wdowa po poprzednim mężu) nie krwawiła podczas nocy poślubnej, to na pewno musiała się komuś oddawać bez ślubu. Ale nie o to mi teraz chodzi. Zacznijmy od tego, że w czasie jeszcze od Starożytności do Oświecenia poziom higieny i medycyny, włącznie ze świadomością co do seksualności, był znacznie gorszy. Dalej załóżmy, że żyjąca w owym czasie konkretna kobieta miała pecha mieć trudno "przebijalną" błonę dziewiczą (z czym łączy się większe ryzyko obfitszego krwawienia), a podczas nocy poślubnej jej mąż - nawet nie mając takiego zamiaru i starając się postępować delikatnie - z powodu specyficznych okoliczności zagalopował się, czym spowodował u żony silny ból, całkowicie przerywając jej błonę dziewiczą, i krwotok, a nawet omdlenie. Czy taka sytuacja była w ogóle przeżywalna dla kobiety (choćby ze względu na ryzyko zbyt dużego upływu krwi)? I jeśli tak, jak długo mogła dochodzić do siebie? Zapewne mogła się ratować kąpielami i okładami w jakichś ziołach, itp.. Ale wracam tu generalnie do poziomu medycyny i higieny w przedziale czasowym od Starożytności do Oświecenia. Szukałam w Internecie, ale akurat o tym on milczy. Pozdrawiam.
1 komentarz
ostatni 4 godziny temu  
/ gość
Reklama: