Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjenta

PROSZE POCZYTAJCIE I WYRAZCIE SWOJE OPINIE! BO OSZALEJE ZE SWOIMI MYSLAMI.....WIEC ZASZLAM W CIAZE...PIERWZY SZOK MINAL RODZICE SIE DOWIEDZIELI I WSZYSTKO ZACZELO SIE UKLADAC.PRZEPROWADZILAM SIE DO CHLOPAKA,RZUCILAM STUDIA( I ROK,MAM 20LAT). ZAJMOWALAM SIE DOMEM,A W ZASAZIE DWOMA DOMAMI,BO MOJA MAMA MIESZKA ZA GRANICA.DO PIATEGO MIESIACA ZARZALO MI SIE JEZDZIC ROWEREM.BARDZO POKOCHALAM SWOJEGO SYNKA..WIDZIALAM GO NA USG,CZULAM JEGO RUCHY...W SASADZIE MALO PRZYTYLAM.NORMALNIE WAZE 52KG A PRZYTYLAM MOZE 3,4 KILOGRAMY...CODZIENNIE SPRZATALAM,ODKURZALAM, SCHYLALAM SIE..PEWNEGO RAZU WYMYSLILAM SOBIE ZE POWIESZE NOWE FIRANKI.W SUMIE JAKIES 7 METROW SZEROKOSCI.... W DZIEN POZNIEJ DOSTALAM SILNYCH SKURCZY TRAFILAM NA PORODOWKE TO BYL 27TYDZIEN..MOJ SYNEK ZYL JESZCZE 2 TYGODNIE PATRZYLAM JAK CIERPI I UMIERA TERAZ Z PERSPEKTYWY KILKU MIESIECY WIDZE JAKIE BLRDY ROBILAM...PO CO TYLE SPRZATALAM? OSTATNIO CZYTALAM GDZIES ZE W DRUGIM I TRZECIM TRYMESTRZE NIE WOLNO TRZYMAC DLUGO RAK W GORZE BO GROZI PORONIENIEM....NIKT MNIE NIE OSTREZGL NIKT NIE DORADZIL..A TERAZ ZYJE Z WIELKIMI WYRZUTAMI PROSZE POWIEDZCIE CO SADZICIE?