Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjenta

Prawie 2 tygodnie temu poroniłam 8 tygodniową ciążę... Nie wiedziałam o tej ciąży i przyjmowałam leki ponieważ mam duszności i problemy z oddychaniem... Oprócz tego,że straciłam dziecko martwi mnie również to,że od tamtej pory przytyłam prawie 1,5 kg i mam wrażenie,że brzuch mi rośnie tak jakby wciąż rozwijało się w nim dziecko... Ciężko przechodzę przez to co mnie spotkało... Proszę napiszcie mi czy to normalne,bo nie wiem co się ze mną dzieje...

dodane: 06-05-2009 o 19:33

autor: amazonka

cytuj

Starałaś się o dziecko?

dodane: 06-05-2009 o 19:45

autor: Gość

cytuj

amazonko daruj sobie te kretynskie pytania dziewczyna przechodzi przez piekło ....taktu nie masz babo

dodane: 06-05-2009 o 19:58

autor: kopciuszek2183

cytuj

Byłaś u ginekologa po poronieniu?Może pozostały pozostałości?





-----------------







NASZ KOCHANY ANIOŁEK 24.10.2008r.

dodane: 06-05-2009 o 23:59

autor: Gość

cytuj

czas leczy rany. Może teraz w to nie wierzysz ale wiem co mówię. Przechodziłam przez to rok temu, miałam załamanie, nie mogłam sobie z tym poradzić. Ale z czasem zrozumiesz ze tak Bóg chciał i że to była jego decyzja, Ty nic złego nie zrobiłaś. Lepiej zeby tak się stało niz żeby dzieciątko było "roślinką" i cierpiało. A pomyśl że ono sobie z góry na Ciebie patrzy, dziękuje Ci za tą minutkę życia w Tobie i się Tobą tam na górze opiekuje.

dodane: 07-05-2009 o 02:52

autor: Gość

cytuj

Staram się o tym nie myśleć,ale nie daję sobie z tym rady... Cały czas zastanawiam się czy byłby to chłopczyk,czy dziewczynka,jakby wyglądało moje maleństwo,jakby się uśmiechało,jego pierwsze kroczki,słowa,to że cudowne byłoby życie mając u boku taką maleńką kruszynkę,wychowywać,doradzać w życiu jak najlepiej... Mimo,że ciąża była nie planowana kochałabym moje dzieciątko najbardziej jakbym tylko potrafiła... Pozostaje tylko ból i złamane serce... Żyłam w nieświadomości do momentu,gdy pod koniec ''okresu'' zauważyłam,że przybiera on ciemno brązowy kolor,później już tylko bóle brzucha... Poszłam do ginekologa a on po zbadaniu mnie powiedział,że poroniłam ciążę,ale nie dzieje się ze mną nic złego i,że obejdzie się bez ''łyżeczkowania macicy'' czy coś takiego... Słysząc to z jakim spokojem o tym mówił uciekłam z gabinetu ze łzami w oczach... Cały czas jest ze mną mój narzeczony,wspiera mnie całym sercem... Jednak ciągle czuję jakbym pod sercem nosiła swojego dzidziusia... Czy to normalne,że przybieram na wadze??

dodane: 07-05-2009 o 08:15

autor: Gość

cytuj

Niektóre osoby tak właśnie reagują na stres-tyją. trudno mi to wyjaśnić ale gdy spotka mnie w życiu cos przykrego, smutnego, stresującego, mimo że nie mam apetytu poprostu zaczynam tyć i nie mam bladego pojęcia dlaczego tak jest.

Bardzo mi przykro że straciłaś swoje maleństwo. czas zabliźni troszkę rany mimo że zawsze będzie krawawić

dodane: 07-05-2009 o 19:15

autor: Gość

cytuj

Ale ja mam wrażenie jakby rósł mi brzuch... i rzeczywiście mam wzdęty brzuch... To była moja pierwsza ciąża i nie wiem czy normalne jest to co dzieje sie z moim organizmem,czy powinnam zgłosić się do psychologa... Jeżeli na tym forum są kobiety,które przechodziły przez to samo co ja teraz, to bardzo proszę o jakieś podpowiedzi lub rady...