Forum: Infekcje intymne

Dzień dobry. Od trzech miesięcy zmagam się z infekcją pochwy. Był koniec maja dwa dni po stosunku czułam swędzenie pochwy i warg, zakupiłam w aptece globulki gynoxin optima na trzy dni, niestety nie pomogły. Było tylko gorzej, dodatkowo zaczęło mnie piec podczas oddawania moczu i bolały mnie nerki. Wybrałam się do ginekologa, stwierdził infekcje mieszaną oraz zapalenie pęcherza. Otrzymałam antybiotyk na dwa tygodnie Zinoxx 500 doustnie, maść pimafucort na wargi i globulki infectvagin. Pieczenie podczas siusiania minęło, nerki przestały boleć, ale nadal odczuwałam okropne swędzenie i zaczerwienienie cały czas było na wargach i w środku. Kolejna wizyta badanie usg wykazało stan zapalny miałam przepisany gynazol krem jednorazowy, i globulki gynalgin na 10 nocy. Mijał już drugi miesiąc, jak miałam miesiączkę to nie aplikowałam globulek, więc leczenie się przedłużało. Niestety ta kuracja nie pomogła. Wybrałam się do innego lekarza, przebadał mnie stwierdził infekcję bakteryjną i przepisał dla mnie i dla męża antybiotyk doustny metronidazol 500, i tylko dla mnie maść dopochwowa macmirror i globulki fluomizin. Brak poprawy.Zaczelam czytać różne fora internetowe, zmienilam diete odstawiłam cukier, mleko, mąkę przenna. Zaczelam jeść kiszonki, kefiry, pic wode z cytryną, sok z żurawiny oraz sok z nasion z noni, dodatkowo suplementacja wit d, probotyk na jelita SANPROBI Super Formuła, probiotyk dopochwowy lactovaginal. Bielizne piore szarym mydłem i majtki prasuje przed założeniem. Zaczęłam wycierać miejsca intymne recznikiem papierowym, ukojenie dawało podmywanie tamtum rosa. Minął kolejny miesiąc i poszłam na kolejną wizytę do ginekologa, ponieważ dalej mnie swędziało i było zaczerwienienie. Pani doktor mnie przebadala, powiedziała, że jest dalej stan zapalny, ale to nic poważnego, że jak będę używać tantum rosa i lactovaginal to przejdzie. Wyprosiłam ją o zrobienie posiewu z szyjki macicy, ale nie była chętna. Twierdziła, że tamte leki na pewno wszystko zlikwidowały. Na szczęście zrobiła posiew i okazało się, że jest bakteria kałowa Enterococcus faecalis wzrost obfity oporny na cefalosporyny i klindamycyne. Szczep wrażliwy na penicyliny oraz ich polączenia z inhibitorami betalaktamaz i karbapenemy. Pani doktor przepisała mi krem Dalacin i globulki infectvagin. Zastanawiam się czy wykupić te leki, bo jak sprawdzałam skład tego kremu ma klindamycyne na ktora bakteria jest oporna. Nie chcę brać kolejnego antybiotyku, ktory moze mi nie pomóc. Mam zamiar iść jeszcze do innego lekarza i zobaczę co powie i co mi przepisze. Zrobilismy z mężem posiew moczu, profilaktycznie i czekamy na wyniki. Jeszcze dodam, że jestem młodą mężatką, chcieliśmy starać się o dzidziusia, ale od kąd mam infekcje nie współżyjemy, bo to by tylko bardziej mnie podrażniało i mogłabym zarazić męża albo mąż mnie.

Witaj, spróbuj smarować clotrimazolum w razie dużego świądu tak doraźnie, warto zrobić inne badania. Jak wygląda teraz Twoja pochwa, wstaw zdjęcie jeśli możesz. Czy masz nadmierne wydzielanie śluzu?

Załacz wynik antybiogramu i wartości MIC z badania mikrobiologicznego. Karbapenemu poza szpitalem nie dostaniesz ale Amoksyciline z klawulonianem już tak. Możesz się zwrócić do lekarza POZ z tym wynikiem posiewu. Pytanie jeszcze w jakim mianie wyszedł enterokok. Czy akurat ta bakteri jest przyczyną świądu, nie wiem ale chyba warto ją eradykować.

Ja wcześniej byłam leczona przeciw grzybiczo, clotrimazol nie pomaga,pogarsza tylko sytuacje. W posiewie nie wykryto drożdżaków, tylko bakterie Enterococcus faecalis.

Nie miałam wcześniej nigdy żadnych problemów ginekologicznych. W mojej rodzinie czy wśród znajomych nikt nie miał problemów z infekcjami pochwy, wiec nie ma kogo sie doradzić. Jestem w szoku, że lekarze zamiast zlecić badania przepisują antybiotyki w ciemno. Skąd pierwszy lepszy człowiek(nie lekarz) ma wiedzieć o istnieniu jakichkolwiek badań skoro lekarz ich nie proponuje, a nawet ma problem zeby je wykonać. Wyczytałam w internecie, że powinno się robić badanie posiewu. A lekarze nie lubią, gdy pacjenci szukają informacji w internecie.

Hej, czy wyleczyłaś się z tej bakteri, też wyszła mi w posiewie pochwy, biorę już któryś z kolei antybiotyk, a pieczenie i kłucie w pochwie mam nadal, teraz juz nie wiem czy te leki nie pomagają czy to ich wina bo może podrażniły sluzówke pochwy.

Współżyjesz normalnie, i czy z posiewu wychodzi ciągle ta bakteria, też mam infekcje id dwóch miesięcy i enterococcus faecalis, nie mam już siły.