Forum: Infekcje intymne

Dzień dobry,
temat pewnie powtarzany wielokrotnie, jednak chciałabym upewnić się w którym kierunku powinnam postępować.

Już od półtora roku, jak nie dwóch lat, ciągle choruje na zapalenie pochwy. Od nastoletnich lat zawsze uczęszczałam do tego samego lekarza ginekologa. Gdy pojawiały się wszelkiego rodzaju infekcje, doktor mi pomagał. Tak samo w przypadku problemów hormonalnych. Dlatego zawsze uważałam go za dobrego lekarza. Do czasu wakacji 2016. Z urlopu wróciłam z infekcją pochwy, której nie jestem w stanie wyleczyć. Mój ginekolog ciągle sugeruje grzybiczne zapalenie pochwy. Stosowałam już wiele leków dopochwowych oraz doustnych na grzybicę. W zeszłym roku, mając już dość terapii w ciemno (nie miałam robionego żadnego wymazu itp.), udałam się do lekarza rodzinnego porozmawiać o moich problemach. Stwierdził, że jedyne na co może mnie skierować to badanie oraz posiew moczu. Oba wyniki były w porządku. Lekarz zasugerował zmianę ginekologa.

Wybrałam lekarza z polecenia z forum oraz sugerując się po opiniach w internecie. Pierwszy ginekolog stwierdził infekcje grzybiczą, bez potrzeby posiewu, przepisał grobulki oraz leki doustne. Leki nie pomogły, lekarz generalnie nie przypadł mi do gustu swoim sposobem bycia (nie słuchał co do niego mówię, był niemiły i niedelikatny), więc wybrałam się do innego.

Kolejny ginekolog stwierdził prawdopodobieństwo alergii albo choroby partnera. Partner nie ma objawów, więc uznał że to niemożliwe. Podobną opinię miał mój pierwszy lekarz, do którego długo uczęszczałam. Co do tematu alergii (stosujemy prezerwatywy), razem z ostatnim lekarzem wykluczyliśmy to, ponieważ gdy nie współżyjemy przez bardzo długi okres czasu, objawy i tak się utrzymują, więc alergia na jakiekolwiek środki zawarte w prezerwatywach została odrzucona. Lekarz stwierdził infekcje po badaniu, przepisał grobulki (przeciwgrzybiczne). Wcześniej też przedstawiłam mu listę leków, które brałam do tej pory. Grobulki przepisane przez tego lekarza oczywiście nie pomogły.

Co do samych objawów. Gdy wraca strikte zapalenie, grobulki przynoszą mi ulgę, ale tak jakby nie do końca. Ból nie towarzyszy mi ciągle, ale w ciągu dnia kilka razy czuję pieczenie czy przeszywający ból, który zaburza mój komfort psychiczny, martwię się że choruje na coś i mogłam zarazić partnera.

Po moich "przygodach" uznałam, że chyba muszę sama wykonać jakieś badania. Generalnie głównie myślę o wymazie z pochwy i/lub odbytu. W ofertach diagnostycznych widziałam również badania takie jak biocenoza pochwy, Chlamydia trachomatis, rzęsistek pochwowy, wymaz z pochwy w kierunku Streptococcus agalactiae. Czy ktoś byłby w stanie mi nakreślić na które powinnam się zdecydować? Ewentualnie pomyśleć nad innymi badaniami? Nie znam się na mikrobiologii oraz mykologii, a żaden z lekarzy nie chciał zasugerować dodatkowych badań..

Dziękuję z góry za wszelkie sugestie.

Zrób wymaz z pochwy i cewki moczowej na bakterie beztlenowe i tlenowe a także na grzyby . Możliwe ze żadnej grzybicy nie masz tylko jakaś bakterie .. będzie tam antybiogram i na jego podstawie najlepiej się leczyć . Oddzielnie zrób wymazy na rzezaczke, rzesistka, chlamydie trachomatis i mycoplasme genitalium . Możliwe ze stosując tyle nietrafnych globulek wyjalowilas się kompletnie - stosuj dopochwowo in vag przez 2 tyg .. kup Hetaxiab w aptece i smaruj nim pochwę . Dodatkowo zrób badanie z krwi na kile oraz chlamydie trachomatis . Całość wyniesie ok 600 zł tych badan wymienionych ale dowiesz się skończy co Ci jest i zaczniesz się trafnie leczyć .

Ja już nie wierzę w to, że mam grzybicę. To jest po prostu niemożliwe. A ci ginekolodzy to mam wrażenie, że wolą przepisywać leki, byle tylko pozbyć się pacjenta i kasować następnego.

Raz na własną rękę robiłam kurację probiotykami doustnie 10 tabletek w każdym cyklu, do tego dopochwowe z pałeczkami kwasu mlekowego i/lub hialuronowego, to gdy o tym poinformowałam lekarza, to mnie wyśmiał. Chciałam odbudować strukturę pochwy.. Generalnie też niewiele pomogło .

Dzięki za odpowiedź co do badań! Zorientuję się, gdzie warto je zrobić i zrobię, bo zdrowie ważniejsze od pieniędzy. Pozdrawiam!

Generalnie, ile od od przyjmowania jakikolwiek leków i środków dopochwowych, powinnam się udać na wymazy? Nie chciałabym, aby wynik był przez nie zakłócony.

u mężczyzn najczesciej nie pojawiają się objawy, więc lepiej jakby partner zrobił badanie moczu, tak na wszelki wypadek żeby sprawdzić

Myśle ze trzeba odczekać 2 tygodnie. Ja bym w 1 kolejności zrobiła wymaz z pochwy na tlenowe i beztlenowe plus rzeżączka rzesistek mycoplasma i chlamydia .

Ok. Dzięki wielkie za podpowiedzi! Będę walczyć za jakiś czas, bo jeśli sama się za to nie wezmę, to chyba żaden lekarz. Szczególnie z NFZ. Pozdrawiam

Daj znać jakie sa wyniki wymazow

Ok, zostawiam temat w zakładkach i dam znać za jakiś czas, co tam u mnie

a ja tez od dluzszego czasu mam ciagle objawy swedzenia. nic nie pomaga a wiele lekow juz wyprobowalam. co to moze znaczyc? lekarze tylko mi przepisuja kolejne leki