Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjenta

Miałam zakładać wkładkę - lekarz już drugi raz mi ją proponuje. Ponoć jest wspaniała i jedynym minusem możliwe plamienia przez góra dwa miesiące. Mam hashimoto wiec i bez tej wkładki wiecznie mam jakieś problemy. Jednak sobie daruję- znając siebie to na pewno miałabym skutki uboczne - kiepsko znoszę hormony. Ani bez tego jestem nerwowa, zrzędliwa i z paroma kilogramami na plusie. Przynajmniej włosy mam ok - a piszecie, ze można je stracić w zastraszajacym twoje przykre jest to, że człowieka traktuje sie super dopóki czegoś nie kupi. Potem jak coś jest nie tak to trzeba sobie radzić samemu i być lekarzem samego siebie. Przykro mi, ze przeszliście przebyte koszmary- informacja ma temat skutków ubocznych powinna być wyłożona przez ginekologa zanim ją założy. Przecież wiadomo, ze ulotka ulotką ale każdy ma nadzieje, ze te skutki uboczne mnie nie dosięgną- inaczej nikt by nawet nie wziął tabletki od bólu głowy.

Przeczytałam mnóstwo wpisów i ciesze się, że trafiłam na to forum. Dzisiaj byłam u ginekologa i pani dr zaproponowała po raz któryś mirenę na moje problemy hormonalne. mam 42l. od roku łykam orgametril (progesteron) ponieważ mam problemy z nieregularną miesiączką ( albo wcale przez klika miesięcy albo krwawienie i plamienie non stop) i jeszcze kilkoma innymi sprawami związanymi z wydzielaniem lub nie wydzielaniem hormonów. Mam problemy z tarczycą i insulinooporność. Nie zdecyduję się na mirenę bo i tak mam problemy z tyciem, stanami depresyjnymi, obrzmieniem, bolesnością i guzami w piersiach, bólem w podbrzuszu i lędźwiach więc nie będę sobie fundować jeszcze dodatkowych skutków ubocznych. Mam ładną cerę i dość gęste włosy i chcę żeby tak zostało. Pomyślałam, że poczytam zanim się zdecyduję (bo już kiedyś się przymierzałam do hormonalnej wkładki domacicznej i o dziwo wszyscy lekarze, u których byłam zawsze polecają i zachwalają jakby nie słuchali swoich pacjentek, które zgłaszają podobne dolegliwości i objawy, mam wrażenie, że to ignorują i powtarzają, że hormonalna wkładka to najlepsze rozwiązanie???). W ulotce nie ma tego wszystkiego o czym piszecie, a ja chcę pozostać sobą dla moich dwóch kochanych córek i męża. Więc nie zakładam i dziękuję za szczere opinie, które pomogły mi podjąć tą decyzję. A jeszcze jedno, gdyby ta wkładka kosztowała 200-300 zł to może jeszcze można zaryzykować i na jakiś czas założyć, spróbować, mieć taki okres próbny, ponosić i jeśli wszystko ok. to fajnie, a jak nie to szybko usunąć, ale za cenę 1500 zł. (Wrocław) to ja dziękuję bardzo
Życzę zdrowia i dobrego samopoczucia, Monika.

Mądra decyzja - nie zakładaj. Oni polecają a potem wysyłają do psychiatry, bo nie dadzą sobie powiedzieć, że to wszystko dzieje się przez Mirenę. Ich zdaniem mirena to złoty środek.

Też mam mirenę od 5 miesięcy,niestety rezygnuję z niej i za miesiąc wyciągam i decyduję się na operację usuwania macicy, mam 49 lat .Przed założeniem mireny masakryczne mieiączki co 3 tygodnie ze skrzepami,co godzinę zmiana podpaski -potop. Nabawiłam się poważnej anemii. Zmieniłam lekarza z NFZ na prywatnego, okazało się, że mam b.dużego mięśniaka, endometrium zbyt grube, no i czyszczenie, założenie wkładki miały pomóc, niestety niewiele pomogło. Mój mięśniak nadal sobie rośnie, miesiączki są po 8 do 10 dni,dośc obfite tyle, że bez skrzepów, a najgorsze było wypadanie włosów,( na szczęście po witaminach solgar w końcu ustało)i tak na prawdę ciągle noszę wkładki bo wycieka ze mnie płyn czasem lekko zabarwiony krwią a czasem biały i to chyba najbardziej mnie martwi, nachodzą mnie myśli, że ten mięśniak to może całkiem coś innego, dowiem się po operacji, której cholernie się boję.

Ja też miałam takie miesiączki i straszną anemię - mirena pomogła na te krwawienia ale niestety po 11 miesiącach ją wyjęłam, bo miałam tyle skutków ubocznych, że głowa mała. Aby miesiączki nie wróciły zaczęłam brać Qlaire i jest okej. Co do tego, że musisz mieć ciągle wkładkę - ja również ją nosiłam bo cały czas między miesiączkami coś tam wypływało - śluz lub brązowa wydzielina.

Jakie konkretnie witaminy brałaś na wypadanie włosów przy mirenie i Ci pomogły? Chodzi mi o tę firmę na S...
Samą mirenę bardzo dobrze tolerują, ale mam straszny problem z wypadaniem włosów

Brałam Solgar włosy,skóra, paznokcie, oprócz tego robiłam wcierki lotionem z Seboradinu na wypadające włosy tak co drugi dzień,efekty zaczęłam widzieć po drugim miesiącu zażywania tych witamin. Kupuję je na promocji w superpharm bo tak są bardzo drogie i nie każda apteka je ma. Mnie pomogły i nadal je biorę dopóki nie wyciągnę tej wkładki .Niestety anemia też się przyczynia do wypadania,a żelazo mam ciągle poniżej normy.

Mimo MIRENY nadal masz anemię?