Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjenta

Panie doktorze boje sie ze moj lekarz dal mi za duza dawke zelaza i ze to moze zle wplynac na moje dzieciatko.aktualnie wedlug ostatniego okresu jestem w 9 tygodniu ciazy(ostatnia m 6 sierpnia) a wedlug usg 8 tygodni i 6 dni.lekarz zapytal sie jak sie czuje powiedzialam mu ze mam silne mdlosci i ze odczuwam straszne zmeczenie ze najlepiej bym z luzka niewychodzila.i na tej podstawie przepisal mi lek zelaza z kwasem foliowymjest to niemiecki lek o nazwie ferro sanol gyn zelazo glycin-sulfat-kompleks-454,13 mg,umownie 80 mg fe 2plus

kwas foliowy 1.0mg.

narazie wzielam 2 kapsulki,ale poczytalam troche o zelazie i boje sie ze to stanowczo za wysoka dawka,lekarz narazie kazal mi brac jedna kapsulke dziennie a jak niepomoze to zwiekszyc do 3 dziennie,badan krwi narazie mi nierobil dopiero za 3 tygodnie mam je wykonac,przed ciaza mialam robione badania na zelazo i bylo w normie,mimo ze wtedy tez bylam oslabiona ale ciaza to poglebila.Prosze o szybka odpowiedz bo niechcialabym zaszkodzic mojemu malenstwu.

ja w pierwszej ciazy bralam zelazo od konca 4 miesiaca. ale nie dlatego ze czulam sie oslabiona - mialam wyniki morfologii ponizej norm. troche to dziwne ze lekarz zalecil zelazo bez wczesniejszych badan.

ja bralam sorbifer 2x1tab. i kwas foliowy 3x1tab. taka dawka nie ma prawa zaszkodzic malenstwu.

sorbifer ma niska dawke zelaza,a mojetabletki zawieraja az 454 mg

sluchaj ja jestem 30tc wiec tak troche na biezaca.uwazam ze powinnas zrobic sobie morfologie i zobaczyc czy branie zelaza jest konieczne np czy nie masz anemi.kwas foliowy bierz koniecznie ale kup sobie o nazwie folik.ja tez na poczatku ciazy bardzo duzo wymiotowalam moze to zabrzmi dziwnie ale nawet w nocy budzilam sie na wymioty.wymiotowalam nawet do 20 razy na dobe.moj ginko kazal mi uzupelniac plyny pytal czy duzo pije tzn kontrolowal to bo bal sie o moje odwodnienie.pilam mega ilosci wody malymi lyczkami ale zadnego zelaza mi nie dawal.poza tym stan apati na poczatku ciazy u wielu kobiet jest normalny poza tym jak cie mdli to nic dziwnego ze nic ci sie nie chce.pij i staraj sie jesc (o ile jestes w stanie bo mi w tym czasie smakowaly tylko kanapki z pomidorem)spozywac produkty bogate w zelazo po co truc sie tabletkami.ja przez cala ciaze oprocz folika nic nie bralam jem mnostwo owocow.pozdrawiam

No wlasnie mnie nawet do jedzenia nie ciagnie caly czas mnie odrzuca i zmuszam sie na sile zeby cokolwiek zjesc i zaraz potem mdlosci,pije duzo wody,jedynie co idzie jesc to ogurki korniszone po nich lepiej sie czuje nawet.kanapki kotlety czy zupy za zadne skarby mi niewchodza,jedna kanapke potrafie zuc pol godziny bo czuje ze mi w buzi rosnie.a ja tluscioszek jestem i zwsze uwielbialam jesc.juz wzielam 3 kapsulki tego zelaza i nic niepomaga ani nie ma skutkow ubocznych

tak jak wczesniej pisalam ja bym go nie brala pierwszy raz slysze zeby zelazo na mdlosci,jedz puki co na co masz ochote ja na mieso do tej pory nie moge patrzec na poczatku schudlam 2 kilo przez te mega wymioty no i jak wspomnialam jadlam tylko kanapki z pomidorem co do korniszonow to postaraj sobie znalesc cos innego bo tam jest ocet a on jest mega niezdrowy i zrob koniecznie wyniki krwi.nie przejmuj sie mdlosci mina tak ok 12 tyg wiem ze to straszne ale coz nie zrobi sie dla dzidzi.

acha skutkow ubocznych teraz nie ma ale nie wiadomo jak ta dawka dziala ogolnie na rozwoj plodu

odstawiam te tabletki wczoraj mialam bol zaladka i silne wymioty zdaje mi sie ze to zelazo mi niesluzy,

bardzo dobrze moja mama ni bedac w ciazy tez wymiotuje po zelazie.postaraj sie zastapic zelazo owocami i warzywami pozdrawiam

i tak wlasnie zrobilam dzisiaj zamiast tabletki obiadek z ryzu mieska mieonego sosu pomidorowego i na dokladke salatka z pomidorow i ogorkow.