zabieg embolizacji przeszłam w 2005 r. Wcześniej pani ginekolog na podstawie powierzchownych i błędnych badań chciała pozbawić mnie nadziei na macierzyństwo w wieku 34 lat. Rezonans magnetyczny wykonany w Lublinie wykazał obecność 1!, a nie licznych, jak mi wmawiano, mięśniaków. Po zabiegu embolizacji krwawienia zmniejszyły się do 1/4, a ja zostałam najszczęśliwszą mamą na świeci, Mój synek skończył właśnie 6 lat i jest moim największym szczęściem dzięki dr Pieturze i jego ekipie. Niech im Bóg błogosławi, a Wy dziewczyny nie poddawajcie się, nie ufajcie pierwszemu lepszemu niedouczonemu lekarzowi pozbawionemu sumienia i empatii, i wlczcie o swoje. Ela