Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Witam, miałabym pytanie do specjalisty. Dziś postanowiłam sprawdzić rozmiar swojego biustu według tabeli i z tego co wynika mam jedynie 70 A, a mam już skończone 18 lat! Ale jestem też niska i drobna - 155 cm wzrostu i ok. 40 kg wagi...Osoby, które miały okazję zobaczyć mnie w biustonoszu mówią, że mam duży biust jak na swój wzrost...Czy rzeczywiście biorąc pod uwagę parametry wzrostu i wagi nie mam się czym przejmować, czy może powinnam udać się do ginekologa?

nie masz sie czym martwic.wszystko jest oki

W takim razie cieszę się bardzo . Bo dotąd byłam dość zadowolona z wyglądu moich piersi przy moim niskim wzroście wszystko wygląda proporcjonalnie, tylko po prostu zaniepokoiłam się przez chwilę, czy aby rzeczywiście nie jest to coś złego, to 70A w wieku 18 lat. Dziękuję za odpowiedź.

Powiem Ci tak.. Ja mam w klasie panienkę, z która siedze. Ona ma coś 163 cm wzrostu, misieczkę DD... masakra! Waży coś 50kg. Biedna dziewczyna. Nie jest jakoś proporcjonalna, a i jeszcze jest druga, niższa od tamtej, ale chyba wiecej waży, bo tęższa, ale... piesi ma... nie wiem... F miseczke... Straszne.



Ciesz się,że nie masz dużych piersi i jestes proporcjonalna. Co one mają powiedzieć? Kręgosłup im wysiada ;p

Masz rację, rzeczywiście nawet lekarze mówili, że mimo że jestem niska to jestem proporcjonalna, mój chłopak na szczęście kocha mnie taką jaką jestem i chyba dzięki temu nie przejmuję się i nie mam już żadnych kompeksów od 3 lat ani do wzrostu itp.

Po prostu nigdy wcześniej nie mierzyłam biustu pod tę tabelę, zawsze przymierzam biustonosze zanim kupię i wydawało mi się zawsze, ze mój biust jest ok, choc chciałoby się większy ciut, ale przecież jak do mnie wygląda na całkiem dobry. Moja kuzynka, która jest no seksbombą zawsze narzekała (myślę, że po porodzie przestała, że jej piersi mają kształt gruszek, a moje są jak jabłka i mi zawsze ich zazdrościła stąd też uważałam, że jest wszytsko ok. Po przemyśkleniu sprawy doszłam do wniosku,że chyba przy swojej wadze i wzroście niemożliwością byłoby gdybym miała większy rozmiar np. C a nawet B, bo różnica obwodów gdyby taka była to chyba wyglądałoby to komicznie. Zresztą pocieszam się, że jeszcze zapewne jak już zostanę mamą za te parę lat to urosną mi jeszcze o rozmiar może dwa.