Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

ja i moja dziewczyna mamy 18 lat. pewnego razu moja dzieczyna po piszeczotach ona przylozyla na chwile penisa do swojego narzadu rozrodczego... byle rozpalona jedank pamietalem, by zalozyc prezerwatywe dodam ze byla ze srodkiem plemnikobojczym, gdy podnislem go z tamtad zobaczylem ze cos przed chwila wyplynelo z nigo (nie wiem czyw momencie podnoszenie), jednak wygladalo na to ze nic nie zostalo na niej gdyz nie bylo roztarte.... popiescilem ja jeszcze jakies 2 min, i zalozylem prezerwatywe dokladnie i powoli. nie bylem w niej gleboko to byl stosunek raczej plytki i szybko z niej wyszedlem i skonczylem na zewnatrz w prezerwatywie ktora nie byla peknieta. to byl 12 dzien cyklu choc i tak to malo znaczy.. czy mozliwe jest abym jakos te plemniki jesli byly na niej i jesli byly w nim plemniki dostarczyl do niej tak skutecznie by doszlo do zaplodnienie? okres spoznia sie 4 dzien, najwiecej bylo 5 dni.. jedank wtedy sie b.stresowala. teraz nie wie o tym ze byl troche mokry a ja wole jej nie mowiec by spokojnie czekala na okres. jednak zamarwtiam sie troche. bo czy prezerwatywa jest pokryta tym srodkiem rowniez od zewenatrz w taki sposob ze jak nawet kropelka preejakulatu ( nie spermy) dostala sie na niego a on zostal wprowadzony do pochwy to unieszkodliwi je?

Chcialbym wiedziec tak na przyszlosc, w jutro zrobimy test. jednak chcialbym wiedziec jak to jest z tymi plemnikobojczymi