Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Od niedawna rozpoczęłam współżycie. Pierwsze 2 razy były lekko bolesne, a 3 raz bardzo bolało. Czytałam, że może to być spowodowane infekcjami itd, ale u mnie nic takiego nie występuje. wiele kobiet opisuje także pieczenie czy kłopoty z oddawaniem moczu po stosunku, u mnie to też nie to, nie chodzi o otarcia. Jakby moja pochwa była za mała. Czym taki ból jest spowodowany? czy on ustąpi po kolejnych stosunkach (czy pochwa może się "rozciągnąć&quot? Co robić aby tak nie bolało ?

Może Twoja pochwa jest niewystarczjąco nawilżona? Istnieją na rynku preparaty ułatwiające pod tym względem sprawę

Nie to, nie to .

Jeśli zaczęłaś współżycie z chłopakiem to jest normalne, że Cię boli. Kiedyś mi lekarz powiedział, że to normalne. Może być kilka powodów. Jeden z nich to taki, że podczas pierwszego razu błona dziewicza nie została do końca przerwana, albo zostały jej jakieś kawałeczki, które powodują ból. Pomimo, że się kochałaś 3-4 razy to i tak ta błona może być, ponieważ ona jest bardzo elastyczna. Kolejnym powodem może być nadżerka. Ona powstaje np. gdy dziewczyna za szybko zaczyna współżycie, zmienia często partnerów - w tym przypadku partnerów do uprawiania seksu. Jak sama napisałaś może to być również infekcja. Sposób kochania się może również być przyczyną bólu. Jeśli Ty jesteś początkująca i chłopak jest początkujący to może przyczyna tkwi w tym jak wy się kochacie. Poza tym musisz mieć bardzo mokro tam ;P hehe. Penetracja powinna być długa. Wszystko powinno odbywać się powoli, bez pośpiechu, bo w tych sprawach nie ma co się śpieszyć. Może jesteś zbyt "sucha" i to powoduje ból?

Nie wiem czy Ci pomogłam moją wypowiedzią, ale jak coś to pisz... Postaram Ci się pomóc...

Wiesz co? Jak bedziesz się tak bardzo przejmowała, to dojdzie do tego stres, strach..i już wogóle będzie ciężko. Nie Martw się- początki są czasem trudne. Mnie bolało przez pierwsze 2 miesiące...Lekarz powiedział, ze błona rozrywała mi się stopniowo, a poza tym...troszkę się to wszystko musiała do siebie dopasować. To, że teraz nie jest do końca tak jak byś chciała, nie znaczy że potem nie bedzie super...Partner, z którym współzyłam pierwszy raz...i zktórym tak na początku bolało po 8 latach został moim mężem...A sex z nim to najprzyjemniejsza rzecz na świecie...Także spokojnie-napewno potrzeba czasu, cierpliwości i delikatności...Zgadzam się z przedmówczynią- jakiś żel nawilżający nie zaszkodzi. Możecie też spróbować w innej pozycji, choc na początku takie kombinowanie często potęguje ból. Życzę powodzenia, zobaczysz że jeszcze będziesz czerpała z sexu radość, przyjemność, satysfakcję...a nie ból. Pozdrawiam

Bardzo Wam dziękuję, uspokoiłyście mnie trochę. Mam już prawie 30 lat, więc najmłodsza nie jestem. Myślę, że zapytam o to lekarza, aby mnie przebadał pod tym kontem. To mój pierwszy i mam nadzieję jedyny mężczyzna z którym tak "się kochamy". Wykorzystam też wasze rady, zobaczymy. Choć, to takie "romantyczne": "poczekaj, bo muszę się posmarować żebym była mokra" :-/ . Naprawdę dziwnie się czułam i czuję, bo miało być tak pięknie, a tu zwyczajnie bolało . Dziękuję Wam.

Każda z nas liczy że będzie romantycznie...i często jest...do momentu kiedy nie zacznie boleć. Mój partner przygotował romantyczny wieczór- kapiel,, wino, muzyka...a i tak z tego wieczoru najbardziej pamietam ból... Jak widzisz jednak na moim przykładzie- wszystko przychodzi z czasem...Też miałam wątpliwości-"a może nigdy nie przejdzie..." Tymczasem już po kilku miesiącach nie dawałam mu spokoju i molestowałam na każdym kroku Spokojnie, i u Was się "poukłada"...