Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjentki

Jestem po pierwszej 5-dniowej dawce clo. Mam dziś 16 dzień cyklu i strasznie boli mnie od trzech dni jajnik. W 11 dniu cyklu byłam na usg i wszystko było ok, pęcherzyki sobie rosły. Normalnie owulację zawsze mam ok. 12-14 dnia. Martwi mnie, że już mamy 16 dzień, a ja ciągle mam bóle. Czy ktoś z Was też miał podobne bóle? Jak długo one się mogą utrzymywać. A może te bóle są związane z wczesną ciążą (bardzo bym chciała)? Bardzo proszę, aby ktoś podzielił się ze mną swoimi dośwadczeniami.

Witam was!



Piszecie, ze cisza na forum, wiec sie do was dołącze My z męzem staramy sie o dzidziusia od 14 miesiecy. Na ostatnich 12 cykli 6 miałam bezowulacyjnych (trwajace po 36-38 dni). Do lekarza zaczelam chodzic od 3 miesiecy. Miałam monitorowany jeden cykl w którym jajeczkowanie bylo, ale i tak nic nie wyszlo. Teraz jestem 3 dzien na clo. Ciekawa jestem czy juz rosna te jajeczka, bo jajniki mnie od wczoraj bola. Marzy mi sie zeby być szczesciara i zajsc w ciaze juz po pierwszym cyklu stymulowanym przez clo. ale moze troche przesadzam przy okazji moze uda mi sie w tym cyklu zrobic badania sluzu PTC. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, ktore sa w podobnej sytuacji. Weronika

Hej,



No sama nie wiem co myslec, krwawienie jak krwawienie, wszystko wyglada narazie na normalny okres. Najwyzej moze gin zleci jutro Bhcg, bo jezeli bylam w ciazy to nie powinno za szybko spasc do zera. Ale to chyba nie byla ciaza. Eh. Troche sie juz lepiej czuje .Lece wlasnie zobaczyc moja kumpele na spacerku z jej 2 -tygodniowym malenstwem. Wlasnie dzwonila, Pozdrawiam.Weronika

Marcepanko ja też nie bałam się bólu przy badaniu tylko tak jak Ty wyniku. Trzymam kciuki żeby dobrze Ci poszło.

Małgosia

cześć dziewczyny,

Cieszę się Małgosi, że choc trochę optymizmu w Ciebie weszło

ja mam hsg w poniedziałek i już przeżywam. NIe tyle samego badania się boję, ile diagnozy

No nic - dobrze, że pogoda chociaż dopisuje

marcepanka

Cześć dziewczyny

Długo się nie odzywałam bo miałam wisielczy humor ale widzę że u Was wcale nie lepszy. Po HSG straciłam zupełnie złudzenie że zajdę w ciążę i jak sobie przypomnie te co miesięczne nadzieję, testy i inne rzeczy to po prostu załamuje się że tyle czasu dałam się mojemu kochanemu organizmowi robić w balona. Po 13 czerwca idę do mojej ginekolog jak u mnie po tych badaniach. Rozmawiałam z nią przez telefon i powiedziała mi że tylko in vitro daje mi szanse na dziecko. Odradza mi laparoskopie w celu udrożnienia jajowodu ale ja postanowiłam że nie poddam się i poddam się laparoskopii w jakimś dobrym szpitalu i to jeszcze w tym roku. Jak to nic nie da to zdecydujemy się z mężem na in vitro ale dopiero jak będę po trzydziestce czyli za jakieś 5 lat bo w tej sytuacji nie mam na tyle pieniędzy bo w przyszły roku chcemy sobie kupić własny domek a drugi kredyt by mnie zabił. Mój kochany mąż strasznie mnie wspira, okazał się super facetem. powiedział że jak in vitro nie wypali to zaadoptujemy sobie jakiegoś krasnalka. W tej całej popiepszonej sprawie jest też taki plus, że zaproponowali mi pracę w banku na pół roku na umowe zlecenie do obsługi klienta. Bardzo się ucieszyłam bo będę mieć zajęcie i dodatkową kase.

Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was była lub coś wie o przychodni "CEPELEK" Ośrodek Andrologii Klinicznej z Poradnią Małżeńską w Warszawie. Przeczytałam o nich, że na kase chorych leczą bezpłodność męską i żeńską, laparoskopie i nawet przygotowują do in vitro (oto ich strona www.andrologia.ebox.pl). Będę do nich dzwonić w poniedziałek to może coś się o nich jeszcze dowiem.

Dziewczyny trzymajcie się cieplutko i nie poddawajcie się bo walka dopiero się zaczyna

Małgosia

U mnie podobnie. Trzeci dzień z clo, jajnika na razie nie czuję. W poniedziałek prawda wyjdzie na jaw, kiedy będę w klinice. Mam nadzieję, że jednak jakieś szanse na ciążę mi tam dadzą, bo już nie mam siły. Płakać mi się chce, ale wiem, że to nic nie da. Najchętniej wyjechałabym daleko stąd i zaadoptowała dzidziusia.

Pozdrawiam Was



Magda

Witaj ja tez biore cols i do tego duphaston tak jak ty tez mam bole jajnikow raz prawy a raz lewy i nie dosc tego po tych tab. mam mocniejsze bole misiaczkowe

A monitorujesz owulacje na usg? Bo ja bylam tylko raz na usg w 11 dniu cyklu, a teraz boje sie, ze jajnik mi rosnie i rosnie... Boli cholernie. A ktory cykl bierzesz clo?

Hej ! a ja zaczęłam nowa serie clo i juz czuje jak mnie napiernicza jajnik !!! a to dopiero 3 dzien brania leku ! w niedziele mam wizyte u lekarza musi mi wypisac pregnyl no i zobaczymy ...nowy cykl starań zbliża się duzymi krokami !