Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

W 16dc na usg były widoczne dojrzewające 2 pęcherzyki. Jeden z nich miał wielkość 27mm, jak wielki był drugi-nie wiem. Ginekolog zdecydował podać mi 1000 jednostek pregnalu na pęknięcie pęcherzyków. Zastrzyk wziełam w godzine po badaniu usg. Kiedy mogła nastąpić owulacja??

Nie jestem lekarzem, ale pregnyl brałam kikakrotnie. Jaja pękają po 36 godzinach i wtedy przytulanko. Zresztą po pregnylu jest wyraźnie wyczuwalna owulacja. Najlepiej zrobić po 24 godzinach usg, żeby się przekonać, jak to wygląda i potem dzień po owu, żeby sprawdzić, czy faktycznie pękły. Czasem po pregnylu też mogą nie pęknąć.

Jak się odczuwa owulację po zastrzyku?

Amazonko, mam nadzieję, że to nie złośliwe pytanie. Po pregnylu ból jak przy owu bez zastrzyku, ale silniejszy, bardziej dokuczliwy, promieniujący do kręgosłupa, z wyraźnie powiększonymi jajnikami, może nawet utrudniać chodzenie, bo każdy krok to atak bólu. Może być z jednego lub obu jajników. Nasilenie zależy od ilości wyhodowanych jajeczek - przy stymulacji. Tak było u mnie, choć pewnie różnie bywa. Być może odbieram w sposób zwielokrotniony, bo w naturalnych cyklach, jeśli już mam owu, to prawie niezauważalną. Ból wtedy to raczej łaskotanie, więc w porównaniu z tym po pregnylu to bajka.

Nie widzę przyczyn, dla których zakładasz złośliwość.



Problem z bólem owulacyjnym jest taki, że nie każdy go odczuwa. Niektóre dziewczyny wręcz cierpią, a inne nie czują go zupełnie. Z definicji jest tylko dodatkowym objawem płodności.

U mnie on jest delikatny i trwa wiele dni, zatem niewiele mówi.



Czy można objawy występujące po zastrzyku uogólniać?

Zakładałam złośliwość, bo pytanie wydało mi się zbyt oczywiste. Myślę, że ból po zastrzyku można uogólnić. To nie tylko moje doświadczenia. Może być mniejszy przy Pregnylu 5000j, bo mniejsza dawka, ale przy Pregnylu 10000j zawsze jest baaardzo dokuczliwy. Zresztą to chyba logiczne, bo jest to nagłe, nienaturalne doładowanie hormonem. Przy naturalnych owu organizm ma czas, żeby się przygotować, "rozkręcić", a przy Pregnylu nie ma czasu na żadne przygotowanie. Organizm dostaje sygnał i od razu działa w przyspieszonym tempie. Ma na to niewilele czasu i dlatego dolegliwości są tak dokuczliwe. Znam dziewczyny, które tylko dzięki mocnym środkom przeciwbólowym mogły funkcjonować po pregnylu, a nie znam żadnej, u której podanie pregnylu przeszłoby bez echa.

Myślicie, że po dawce 10000 jm pęcherzyk pęka szybciej niz po 5000? Może być, ze już po kilku godzinach? Bo tak właśnie zaczęłam odczuwać ból jajnikowy, taki tępy który trwał dość długo z małymi przerwaami ok kilkanaście godzin.

Nie wiem, czy może tak być. Ja zawsze miałam 10000j i zawsze pękał między 24-36 godz. A ból odczuwałam b. intensywnie przez ok. dobę. Wiem tylko, że gin zawsze po kilka razy powtarzał, ze przytulanie w 36 godz. I zawsze na usg się sprawdzało, że wczesniej nic nie pękło. Raz nawet myślałam, ze było wcześniej, bo ból był nieznośny i ostro działaliśmy już po 24 godz. Pobiegłam na usg i okazało się, że nic z tego, a po tych 36 godz. pęcherzyka już nie było, tylko ciałko krwotoczne, czyli pękł. Poza tym dla nasionek lepiej, jeśli "podrasują się" przez te godziny

. Dla mnie sygnałem, że pękł zawsze była ogromna ulga trwająca kilka godzin - koniec bólu i wrażenie, jakby powietrze ze mnie zeszło.