Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Kolejny problem z łączeniem leków. Badania krwi wykazały u mnie hiperandrogenemię i hiperprolaktynemię Na hiperprolaktynemię zapisano mi Bromocorn, przy czym lekarz przepisał też Harmonet, z tym, że na ulotce jest napisane, że bromocornu nie można brać z antykoncepcją hormonalną. Podejrzewają u mnie PCOS i z tego, co na razie udało mi się zorientować nadmiar PRL często mu towarzyszy... Jak ci wspaniali cudotwórcy leczą ludzi lekami których nie można łączyć?Czy jest inny lek obniżający poziom PRL nie wchodzący w interakcje z lekami hormonalnymi? Może jednak skutki łączenia nie są takie straszne? Jakie one mogą być?



I wiąże się to z drugim pytaniem - co tak naprawdę wynika z nadmiaru PRL? z tego, co wyczytałam problemem może być co najwyżej laktacja, a jeśli ona się nie pojawia to PRL można mieć właściwie wywindowaną w kosmos i nic złego się nie dzieje. Tymczasem wszyscy zainteresowani podobnymi problemami walczą z hiperprolaktynemią bardziej zażarcie niż premier z dziurą budżetową.

Co tak naprawdę wynika z nadmiaru PRL?Czy branie leków w takiej konfiguracji jaką mi zapisano może cokolwiek zmienić?

Nadmiar prolaktyny powoduje zatrzymanie owulacji czyli bezplodnosc. Po to jest leczona. Ja rowniez mam za duza prolaktyne z powodu mikrogruczolaka na przysadce i jestem leczona przez bardzo bardzo dobrego specjaliste Norprolakiem (gdzie tez na ulotce jest napisane zeby nie stosowac antykoncepcji hormonalnej) i jednoczesnie przyjmuje harmonet. Chodzi tez o to ze przy braniu lekow na prl zwieksza Ci sie plodnosc.

Heh, no to jaki jest sens łączenia tych leków? Skoro w PCOS sednem sprawy jest nadmiar z tego, co wiem )pęcherzyków, które nie uwolniły komórki jajowej. Leczenie antykami ma na celu właśnie zatrzymanie dojrzewania kolejnych pęcherzyków, to po grzyba pobudzać owulację?