Od paru dni męczył mnie ból jajników, poszłam w poniedziałek do lekarki... Powiedziała, że mam powiększony jajnik i zapalenie co jeszcze zaowocowało grzybicą na zewnątrz. Wypisała leki. Biore je 5 dni i kompletnie nic nie pomogły. Ból się nie zmniejszył, doszedł do tego ból pęcherza, do tego stopnia że szczypie podczas oddawia moczu a brzuch się wypchnięty... Do tego ból dolnego odcinka pleców, który mogę opisać jako kłujący i przeszywający.
Co to może być? W poniedziałek idę znowu do lekarki, powiedziała, że jeśli w tydzień się nie poprawi to szpital... Ale wątpie, żeby mi pomogli w szpitalu. Dlatego mam pytanie do was, Czy ktoś z Was miał coś podobnego?