Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Witam

Na ostatniej wizycie u ginekologa wykryto u mnie zapalenie pochwy, lekarz przepisał mi globulki dopochwowe Polseptol (10 sztuk). Całkiem przypadkowo przeczytałam na innym forum, że po takiej kuracji należy zadbać o odbudowę flory bakteryjnej pochwy. Jestem zdziwiona, że lekarz nic mi na ten temat nie powiedział. Sama nawet nie wiedziałam, żeby się o coś takiego spytać, bo pierwszy raz borykam się z takim problemem.

Czy mając bakteryjne zapalenie pochwy mogłam jakimiś bakteriami zarazić swojego męża podczas seksu?



Dziękuje za wszelkie odpowiedzi.

tak mogłaś a raczej napewno zaraziłaś lekarz powinien też dać leczenie dla męża co do odbudowy flory bakteryjnej ja polecam Lacibiosfemine jest to probiotyk zawierajacy dwa szczepy bakteri kwasu mlekowego . Od prawie dwuch lat jak nie wiecej leczyłam sie na różne infekcje przy ostatnim zażywaniu antybiotyków stosowałam własnie ten probiotyk (w czasie kuracji i okło 2 tygodni po-najlepiej stosować 2 opakowania w miesiącu) i jak na razie nie mam zadnych infekcji. Powinnaś stosowac jak nie ten to inny bo antybiotyki i leki osłabiaja mikloflore pochwy a to szybka droga do kolejnych infekcji. Polecam Lacibiosfemine naprawde warto

Mhm właśnie się dowiedziałam, że partnera można zarazić przy grzybicy i rzęsistkowicy. Natomiast bakteryjne zapalenie pochwy nie przenosi się drogą płciową. A Twój partner co zażywał? Ja już sobie zakupiłam Provag, podobno skuteczny, choć u mnie problem polega na tym, że nie mam żadnych widocznych objawów zapalenia (brak upławów, swędzenia itp). Dopiero badanie ginekologiczne wykazało, że daleko w pochwie mam to "cudo".



Pozdrawiam

zarówno grzybica jak i bakterie nie są chorobami wenerycznymi ale istnieje ryzyko przekazania i bakterii i grzybów partnerowi. przyjmuje się, że na początku, jeżeli infekcja pojawia się po raz pierwszy i wcześniej z tym problemów nie było, to nie leczy się partnera. dopiero w przypadku powtarzających sie infekcji należy to rozważyć. w każdym razie i tak nie powinnaś współżyć w czasie kuracji i kilka dni po jej zakończeniu. co do flory bakteryjnej to niestety tacy są lekarze, nie dość, że leki "na oko" przepisują, to jeszcze nic nie wspomną o probiotykach :/ ze swojej strony również polecam lacibios femina

oj ja nie pamietam bo ostatnio nic nie zazywal bo nie mial objawow(wczesniej mial zaczerwienione prącie i robiły sie mu po stosunku male ranki otarcia) teraz mamy w lodówce maść pimafucort i w razie to sobie smaruje oczywiście radze tak samo jak annbu zero seksu podczas kuracji powodzenia

Macie racje z seksu warto na ten czas zrezygnować. Rozmawiałam z mężem czy kiedykolwiek po stosunku odczuwał jakieś pieczenia, swędzenia, miał ranki itp. Odpowiedział mi, że nic takiego sobie nie przypomina. Mhm.



Wiecie co, jak pójdę z powrotem (po cytologii) do mojego ginekologa to wezmę go pod siuśki i spytam czy po mojej kuracji powinnam odbudować florę i czym, oraz nawiąże do partnera czy też powinien się jakoś zabezpieczyć (na przyszłość/gdy bedzie miał niepokojące objawy).