Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Mam pytanie, myślę, że ktoś mi pomoże...Odkąd od 5 m-cy biorę Metformax i Luteinę (mam PCO, laparoskopia i Clo nie pomogły) okres zawsze dostawałam trzeciego dnia po odstawieniu Luteiny. Teraz miałam dostać 2.11, nie dostałam. Na drugi dzień zaczęłam lekko plamić i trwa to do dziś. Dodam, że temperatura cały czas jest podwyższona. Test wykazał, że w ciąży nie jestem...Czy może to być przetrwałe ciałko żółte, i co to właściwie dokładnie jest??? Bardzo proszę o odpowiedź

Dziś plamienie ustało, temperatura nadal podwyższona, już 20 dzień. Dzwoniłam do swojej lekarki, powiedziała tylko,żebym powtórzyła bete, bo to jednak może być ciąża. Czy któraś z Was miała podobna sytuację???

Bardzo proszę o jakąś odpowiedź...

Powtórzyłam bete, w ciąży nie jestem. Lekarka kazała mi brać Luteine na wywołanie okresu. Nawet nie zrobiła mi usg czy wszystko jest w porządku.Czy nie ma tu nikogo kto choćby spróbował mi pomóc???

mewa,



takie plamienie może mieć różne przyczyny, zaburzenia progesteronowe są bardzo prawdopodobne, zwłaszcza, jeżeli beta ujemna i w ciąży nie jesteś...



myślę że nie ma powodów do paniki póki co, bierz luteinę dalej o ile nie masz żadnych innych objawów typu np silne bóle brzucha?



ostateczna interpretacja należy oczywiście do lekarza,co tu dalej z tobą robić... myślę, że te plamienia to mogła być "minimiesiączka" - jeżeli nie było owulacji i endometrium się nie rozrosło to i nie miało się co złuszczać... naturalnie jezeli uważasz, że lakerka cię zbyłato możesz iść do kogoś innego, ale nie za wiele ci tu mogę poradzić...



a jak pozostałe hormony? starasz się o dziecko?

Pozostałe hormony ok. Tak, staram się o dziecko ponad 1,5 roku. Myślę, że nie mogła to być miesiączka, bo owulację prawdopodobnie miałam, a w czasie tego plamienia temperatura nie spadła, dalej jest na podwyższonym poziomie licząc od skoku po domniemanej owulacji, i właśnie dlatego się martwię, bo normalnie faza lutealna trwa max 16 dni, no chyba że zaszło się w ciążę, a ja w niej nie jestem...Poczekam co będzie jak skończę brać Luteinę, może coś się zmieni. Ale z doświadczenia wiem, że Luteine bierze się na wywołanie okresu, jak ten spóźnia się bo wydłuża się I faza, a przecież u mnie jest już II, czyli progesteron jest więc po co podawać dodatkowo na wywołanie okresu???

Mewa,

temperatura podwyższona jeszcze niekoniecznie świadczy o tym, że owu była, może był skok hormonów ale pęcherzyk nie pękł? w takim przypadku nie ma wydzielania progesteronu i organizm zatrzymuje się tak jakby w połowie... (a końcu sama piszesz o "domniemanej owulacji" - może jej jednak nie było...) myślę że musisz po prostu brać te luteinę do końca...