Forum: Ginekologia - specjalista radzi, dla pacjentki

Witam.

Właśnie zaczęłam 38 tydzień ciąży. Wszystko do tej poty przebiegało dobrze ale dzisiaj byłam u mojej ginekolog i okazało się, że w przeciągu 7 dni przybrałam 3 kg. Kiedy byłam ostatnio u lekarza moja waga była dobra bo od początku ciąży przytyłam 10 kg, a po dzisiejszej wizycie okazało się, że waga wzrosła do 13 kg. Moja lekarka nastraszyła mnie i strasznie skrzyczała, a ja jem tak jak zawsze, a może nawet i mniej i piję około 2 litrów płynów dziennie. Lekarka powiedziała mi, że mam ograniczyć do minimum płyny. Proszę mi powiedzieć dlaczego tak się dzieję i co się stanie jeśli moja waga mimo diety będzie dalej rosnąć. Ciągle chce mi się pić i będę ograniczać płyny ale dlaczego tak się dzieję. Bardzo się boję o mojego dzidziusia bo lekarka powiedziała, że jak tak dalej będzie to będę mieć problemy przy porodzie.

Dziękuję.

Czy ktoś może mi coś napisać abym mogła się uspokoić.

Hej, nie potrafię Ci fachowo odpowiedzieć, czy Twój przyrost wagi budzi jakieś zastrzeżenia.. chciałam Ci napisać tyle: jak zaszłam w ciążę nawet nie wiedziałam,że noszę w sobie dzidzię, ale było mi we wszystkim ciasno. Całą ciążę mama na mnie krzyczała,że za mało jem i głodzę dziecko- ja jadłam tak jak Ty normalnie, bez szaleństw i zachcianek, czasem nawet myślałam,że zagłodzę to dziecko bo wogóle nie miałam apetytu i wtedy pewna mądra kobieta powiedziała mi,że dziecko w brzuszku to jest na tyle sprytne,że wyciągnie z mamy wszystko co się da a siebie nie da skrzywdzić. Dobra,ale do rzeczy ja w ciaży utyłam 29 kg byłam jak ruski czołg i żaden lekarz nie widział jakiegoś zagrożenia, syn ważył 4200, miałam łożysko o wadze 1200 i dolicz do tego wody płodowe itd. 4 miesiące po porodzie ważyłam znowu 54kg i proszę Cię nie martw się, Ty nosisz w sobie dzidzię, która napewno urodzi się zdrowa a czy Ty przytyjesz 7kg czy 25kg to chyba jest indywidualna sprawa. Powtórzę jeszcze raz, nie jestem żadnym ekspertem, ale podzieliłam się moim doświadczeniem, bo nie chcę byś się martwiła. Dbaj o siebie i uśmiechnij się, pozdrawiam