[CYTAT] gość 13-10-2023, 03:00:38
Jestem 9 dni po całkowitym usunięciu gruczołu Bartholina. Operacja bez problemu, pełna narkoza tez spoko - chociaż bolała mnie głowa przez 4 dni ale już jest ok. Natomiast rana pooperacyjna kiepsko, zaraz po duża opuchlizna, krwiak i okropny ból. Jestem pod kontrolą lekarza, założył sączek aby dać ujście z tego krwiak. Co mnie niepokoi to to że nadal odczuwam ogromny ból chyba nawet coraz większy, siedzenie i chodzenie to tragedia. Miałam nadzieje, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, a jest gorzej. Dbam o higienę rany, non sto wietrze, cześć tkanek jest zaróżowiona ale jest tez placek żółtej tkanki i to nie jest ropa. Czy, któraś z Was tez tak miała. Zastanawiam się czy nie umówić się na wizytę do i mego ginekologa żeby to skonsultować.[/CYTAT]. Gdzie miała Pani usuwany gruczoł?